PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=261708}

Człowiek roku

Man of the Year
6,4 10 410
ocen
6,4 10 1 10410
6,0 3
oceny krytyków
Człowiek roku
powrót do forum filmu Człowiek roku

Barry Levinson jest uznanym reżyserem takich filmów jak ?Rain Man?, ?Bugsy? czy ?Fakty i akty?. Słynie z tego, że brawurowo łączy humor z ciętą satyrą i głębszymi przemyśleniami. Współpraca z Robinem Williamsem w roku 1987 zaowocowała znakomitym ?Good Morning, Vietnam?, gdzie Williams zdominował całą produkcję, podając niekończący się i niezwykle zabawny monolog. Do ponownego owocnego spotkania doszło dwadzieścia lat później ? efektem jest komedia ?Człowiek roku?. Jednak wątek komediowy jest tylko punktem wyjścia. Tom Dobbs jest popularnym prowadzącym telewizyjnych spotkań z politykami. Podpuszczony przez publiczność rzuca mimochodem, że sam zgłosi swą kandydaturę na urząd prezydenta. W tej decyzji wspiera go producent Jack Menken (Christopher Walken). W przeliczaniu wyborczych głosów pomaga nowa technologia, w której nieprawidłowości dopatruje Eleanor Green (Laura Linney). Ostatecznie wybory wygrywa Dobbs, jednak zwycięstwo to jest efektem błędu w przeliczaniu głosów. I w tym momencie kończy się komedia, a zaczyna thriller?

Pierwsze skrzypce gra oczywiście Williams. Z typowym dla siebie urokiem osobistym ?nakręca? cały film. Jego improwizacje są niezwykle zabawne, celne i porywające. W takich rolach czuje się i sprawdza najlepiej. Nie gorzej wypada charyzmatyczny Walken czy przejmująca i rozdarta Linney. Aktorstwo jest więc silnym elementem filmu ? wszyscy sumiennie wykonują powierzone im zadania. Pierwsza część filmu jest bardzo dynamiczna, udało się reżyserowi utrzymać tempo, a niemal każda scena kończy się wybuchem śmiechu publiczności. Później napięcie niespodziewanie opada, gdy film skręca na tory, na których Levinson nie czuje się tak pewnie. Nie pasuje do całości konwencja thrillera ? jest przewidywalnie, schematycznie i nudno, zwłaszcza, że początkowe ?trzęsienie ziemi? było wielce obiecujące.

?Człowiek roku? posiada wiele ukrytych smaczków politycznych. Bohater Williamsa mówi mądrze, choć lekko populistycznie, ale niewątpliwie trafia w ogólne zniechęcenie ludzi do polityki i polityków, którzy sprawują władzę. Pozwala na chwilę odetchnąć, za jego pośrednictwem w napuszone mowy i obietnice wlewa się luz i dystans. Po seansie ma się wrażenie, że przydałby się ktoś taki i u nas. ?Człowiek roku? nie jest z pewnością filmem roku, ale prezentuje pełne luzu spojrzenie na otaczająca nas polityczną rzeczywistość i podobnie jak wyborcy Dobbsa, widzowie kupując bilet zapewne zagłosują ?za? filmem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones